Porady

Tanio, taniej, za darmo

Zuzanna Reda, 11.02.2011

Większość dużych linii lotniczych jest zrzeszona w tzw. sojuszach lub aliansach. Latając przewoźnika

fot.: Tomasz Walenta

Większość dużych linii lotniczych jest zrzeszona w tzw. sojuszach lub aliansach. Latając przewoźnika
Gdy raz odkryjemy tajniki promocyjno-lojalnościowych ofert, zrozumiemy jak bardzo przepłacaliśmy za nasze dotychczasowe wyjazdy.

Czas zacząć wakacjami zarabiać na kolejne!

W Azji z budżetem 30 dolarów na dobę mogę liczyć na skromny, ale sympatyczny hotelik, trzy pyszne orientalne posiłki i bilety wstępu do zwiedzanych miejsc. Jednym słowem w dwa tygodnie wydam 1500 zł. Nie jest źle! Tylko dlaczego przelot kosztuje 4000 zł?

A nie dałoby się tak... za darmo?

Dałoby się. Do programu lojalnościowego jednego z sojuszów lotniczych zapisałam się kilka lat temu, lecz dopiero gdy dostałam pierwszy darmowy bilet, uwierzyłam, że to faktycznie działa. Teraz potrafię kupić droższy lot, byleby zbierał punkty do interesującego mnie programu.

Ale to nie koniec atrakcji. Podobnych oszczędności można dokonywać, podróżując koleją i drogą morską. Potrzebna jest odrobina dobrej organizacji, elastyczność w planach i oczy szeroko otwarte na wyjątkowe oferty. Wówczas jako świadomi promocjożercy i milowi maniacy już nie damy się złapać na wysokie ceny biletów.

NA TEMAT:

SAMOLOTEM DOOKOŁA ŚWIATA

Większość dużych linii lotniczych jest zrzeszona w tzw. sojuszach lub aliansach. Latając przewoźnikami należącymi do jednej organizacji, zbieramy punkty – mile, które później można wymienić na nagrody lub darmowe loty. O kartę milową występujemy na stronie internetowej sojuszu lub bezpośrednio przy odprawie. Wraz z przyrostem mil na koncie karta zyskuje coraz wyższy status (srebrna, złota etc.), a co za tym idzie – przywileje. Żeby zebrać punkty, wystarczy podać numer karty podczas rezerwacji lub odprawy. Za loty

w klasie biznes i pierwszej dostaje się nawet o 100 proc. więcej punktów.

Liczba nabitych punktów ustalana jest według faktycznej długości trasy, dlatego np. za lot w jedną stronę do Meksyku na karcie pojawi się około 6 tys. mil. Za loty w Europie – często krótkie – linie lotnicze naliczają 500-750 mil (w zależności od programu), bez względu na to, ile dana trasa ma rzeczywistej długości. Na stronach sojuszów istnieją kalkulatory milowe: dzięki nim można sprawdzić, ile punktów zdobędziemy za dany lot, a także ile mil potrzebujemy, jeśli chcemy wymienić je na bilet.

Często zadawane pytania

Jeśli należę do jednego programu, czy mogę równocześnie zapisać się do innego?

Tak. Co więcej wszystkie są bezpłatne. Natomiast nie ma sensu posiadać kart przewoźników należących do tego samego sojuszu – mile za przelot zbieramy i tak jednokrotnie. Osoby, które zbierają punkty w różnych aliansach, mogą „przekonwertować” je do programu, który najbardziej im odpowiada. Służy do tego strona www.points.com

Czy lot kupiony za mile też może zbierać punkty?

Niestety nie. Mile zdobędziemy tylko na przelotach, za które zapłaciliśmy pełną stawkę.

Kiedy kupuję lot za pośrednictwem biura podróży, czy przysługują mi mile?

Mile zostaną nabite bez względu na to, w jaki sposób kupiliśmy bilet. W biurze podróży można poprosić o dopisanie numeru karty do rezerwacji, a kupując lot na jednym z portali turystycznych (www.aero.pl , www.orbitz.com , www.expedia.com , etc.), już podczas rezerwacji możemy podać numer karty, tak by mile automatycznie nabiły się przy check-inie.

 

Czy tanie linie też mają programy lojalnościowe?

Nie, tanie linie nie mają programów lojalnościowych.

Sojusze lotnicze

Miles and More www.miles-and-more.com : LOT, SAS, Swiss, Lufthansa, Austrian Airlines, TAP Portugal, Air Canada, Air China, Air India, Air Malta, Blue1, bmi, Brussels Airlines, Croatia Airlines, EgyptAir, Jet Airways, Shanghai Airlines, Singapore Airlines, South African Airways, Spanair, THAI Airways, Turkish Airlines, United, US Airways

One World www.oneworld.com : Finnair, Malev, American Airlines, British Airways, Cathay Pacific, Iberia, Japan Airlines, LAN, Qantas, Royal Jordanian

Flying Blue www.flyingbluenews.com : Czech Airlines, Air France, Aeroflot, KLM, Alitalia, Continental, Delta Air Lines, Korean Air, Northwest Airlines, AirEuropa, Bangkok Airways, Malev, Malaysia Airlines, Middle East Airlines, Qantas, Ukraine International

Skywards www.skywards.com : Emirates Airlines, Continental, Japan Airlines, United, Virgin Blue

FlySmiLes www.flysmiles.com : Srilankan Airlines, Etihad Airways, Malaysia Airlines

Radek Michalak

Programy milowe oferują wiele możliwości wymiany: na hotele, biżuterię, kosmetyki. Jednak najbardziej kalkuluje się wykorzystywać je na loty. Ale też nie wszystkie. Ostatnio chciałem wymienić mile na bilet z Londynu do Nowego Jorku. Okazało się jednak, że w cenie biletu wynoszącej 450 dol. aż 350 dol. to opłaty i podatki. Czyli tyle, ile musiałbym zapłacić mimo użycia mil. Inną radą, jaką dałbym użytkownikom milowych programów, jest sprawdzanie klas podróży na tym samym locie u różnych linii. Planowałem wewnętrzny lot po USA. Atrakcyjna cena w United powodowała jednak, że dostałbym za przelot tylko 50 proc. przysługujących normalnie mil. Linia BMI, która „dzieliła” samolot z United (w ramach code-share, czyli umowy między liniami na sprzedawanie biletów różnych przewoźników na trasę obsługiwaną przez ten sam samolot) w tej samej cenie dawała za lot 100 proc. punktów.

Partnerzy i promocje

Mile można zbierać nie tylko na przelotach, ale także korzystając z usług partnerów, z jakimi współpracuje sojusz, np. wypożyczalnie samochodów i sieci hotelowe. Zgoda na otrzymywanie comiesięcznego newslettera (w niektórych przypadkach też nagradzana punktami) sprawi, że będziemy informowani o promocjach i najnowszych ofertach.

Uczestnicy programu Flying Blue oprócz punktów zbieranych w sieciowych hotelach mogą dostać mile za wakacje spędzone w podparyskim Disneylandzie. Ci zaś, którzy w podróży często korzystają z telefonu komórkowego, powinni zapisać się do programu Travelling Connect – po internetowej rejestracji za rozmowy roamingowe w wybranych sieciach międzynarodowych dostaną dodatkowe mile. Podobnie działa karta płatnicza American Express: każda płatność zbiera punkty, które z kolei mogą zostać wymienione na mile Flying Blue.

Na polskim rynku tylko jeden program – Miles and More – ma umowę podpisaną z siecią komórkową (punkty Era Premia można wymienić na mile), a także z bankiem. Karta kredytowa Citibanku Handlowego pozwala zwiększyć konto milowe o jedną milę za każde zapłacone plastikiem 5 zł i dodatkowo zapewnia naszym milom nieśmiertelność – posiadaczom karty punkty nigdy się nie przedawniają.

W zależności od programu różna jest ważność mil. Dla przykładu mile zgromadzone w Flying Blue tracą ważność po 20 miesiącach. Jeśli jednak w tym czasie kupimy choć jeden bilet na lot z którymś z partnerów sojuszu, okres ważności przedłuża się o kolejne 20 miesięcy. W przypadku Miles and More zgromadzone mile należy wykorzystać w ciągu 3 lat od ich uzyskania.

Klasy podróży

Ale uwaga! Każdy kupowany bilet (klasa ekonomiczna, biznes, pierwsza) jest dodatkowo podzielony na podklasy określane drukowanymi literami. Są one do sprawdzenia podczas kupowania biletu w zapisach dotyczących warunków przewozu, które warto przeczytać przed odruchowym kliknięciem „I accept”. Każda linia ma własny kod określeń. Mimo różnic w nomenklaturze dotyczy on zawsze tych samych informacji: możliwości zmiany daty, ewentualnego zwrotu biletu, jego ceny oraz procentowego uzyskania mil (100, 50 lub tylko 25 proc.). Czasami informacja o klasie jest napisana wprost, np. W czy U. Może się jednak zdarzyć, że kod jest dłuższy i wygląda np. tak: WXFSF. Interesuje nas wówczas pierwsza litera z ciągu. Bilety w atrakcyjnych promocjach cenowych najczęściej mieszczą się w najniższych klasach rezerwacyjnych: nie tylko nie możemy takiego biletu zwrócić, ale także dostaniemy za niego niewiele mil. W najmniej optymistycznym przypadku, np. na trasie do Indonezji, za przelot, za który normalnie dostalibyśmy 12 tys. mil, dostaniemy tylko 3,5 tys. Kalkulacja jest prosta: albo niska cena, albo dużo punktów na kartę.

Pułapki

Jeśli brakuje nam mil na bilet, można je dokupić. Jest to przydatna opcja, gdy potrzebujemy ich niewiele, a np. kończy się ważność tych zgromadzonych (2 tys. mil kosztuje 60 euro). Jednak w wielu przypadkach nie jest to bardzo opłacalna inwestycja (np. za bilet do Barcelony w dwie strony z opłatami wydamy około 230 euro, podczas gdy dokupienie 8 tys. mil to wydatek 205 euro).

Należy też pamiętać, że linie lotnicze mają z góry ustaloną pulę miejsc przeznaczonych na milowe bilety. Oznacza to, że na wybrany lot nie zawsze będą miejsca, szczególnie na popularnych trasach. Trzeba się uzbroić w cierpliwość i szukać innej daty albo wybrać podróż do innego miasta. Poza tym bilety za mile są tylko częściowo darmowe. Nie płacimy za sam przelot. Ale opłaty lotniskowe i podatki pokrywamy z własnej kieszeni. Zdarza się, że za lot np. do Malagi (800 zł według taryfy), wykorzystując mile, zapłacimy tylko 200 zł mniej, ponieważ tyle mogą wynieść dopłaty. Kalkulacja ta wygląda szczególnie niekorzystnie na lotach europejskich. Na dalszych trasach oszczędności są bardziej widoczne: Warszawa – Rio de Janeiro za 355 dol. (zamiast 1100 dol. opłaty za pełny bilet) czy Warszawa – Tokio za jedyne 100 dol. zamiast 880 dol.

Choć możliwe jest to jedynie na trasach europejskich, jednym ze sposobów uniknięcia tych bezpośrednich płatności jest przeznaczenie mil na pokrycie wszystkich opłat (10-12 tys. mil). Wtedy lot jest już całkiem gratisowy.

PO TORACH

Późno, bo późno, ale kolej też w końcu zrozumiała, że o klienta trzeba walczyć. Choć serwis sprzedaży i obsługi klienta PKP wciąż pozostawia wiele do życzenia, konkurencja ze strony tanich linii lotniczych oraz wyodrębnianie spółek pociągowych zmusiło PKP do tworzenia ciekawszych ofert.

PKP Intercity proponuje Bilet Podróżnika dla podróżujących pociągami Tanie Linie Kolejowe (TLK). Cena biletu wynosi od 69 zł (kl. II) do 99 zł (kl. I) plus miejscówka 10,50 zł w I kl. Bilety obowiązują od godz. 19.00 dnia roboczego poprzedzającego dzień wolny od pracy (najczęściej piątku) do 6 rano kolejnego dnia roboczego (np. poniedziałku). Wariacją na temat jest obowiązujący w tych samych godzinach Bilet Weekendowy – od 149 zł (kl. II) do 239 zł (kl. I). Uprawnia on do nieograniczonej liczby przejazdów w pociągach pospiesznych oraz objętych rezerwacją IC, Ex i TLK (w których należy wykupić miejscówkę za 15,50 zł w EIC, 10, 50 zł w TLK). Bilety w atrakcyjnych cenach można także kupić korzystając z promocji City Bilet (w TLK ulga od 33 do 78%), Super Bilet (w EIC), Bilet Abonamentowy czy Bilet Rodzinny.

Jak Europa długa i szeroka

Chcąc poznać miasto, które zainspirowało Kurta Vonneguta, przejedźmy się do Drezna. PKP Przewozy Regionalne oferuje promocję Drezno – Wrocław Regio Specjal w opcjach Rodzina, Grupa i Singiel. Pięcioosobowa familia z dziećmi poniżej 15 roku życia może wybrać się na 3-dniową wyprawę do Drezna za 59 € (ceny podawane w euro), co w przeli czeniu na osobę daje mniej niż 12 €. Z promocji grupowej za 79 € może korzystać do 5 osób bez ograniczeń wiekowych. Zaś podróżni indywidualni mają z kolei do wyboru kl. I za 55 € lub kl. II za 39 €.

Można też skorzystać z oferty Berlin Specjal oraz SparDay. Za przejazd z Warszawy lub Krakowa do Berlina zapłacimy 29 € (kl. II). Dla podróżujących z Poznania lub Wrocławia cena jeszcze niższa: 19 €. Promocja SparDay obejmuje przejazdy na trasie Warszawa – Wiedeń (29 €), a jeśli preferujemy przejazdy nocne, oferta SparNight zabierze nas do stolicy Austrii już od 39 € w wagonie sypialnym lub kuszetce. Uwaga: bilety należy kupić najpóźniej 3 dni przed wyjazdem, a ich liczba jest ograniczona. Warto również zaglądać na strony przewoźników kolejowych naszych sąsiadów. Najnowsza promocja austriackiego OBB dotyczy przejazdów Warszawa – Wiedeń lub Kraków – Wiedeń. Za bilet w tą i z powrotem zapłacimy także 29 €, a w cenę wliczona jest już miejscówka. Dla tych, którzy pragną dłuższych podróży, najlepszym rozwiązaniem będzie Ogólnoeuropejski karnet kolejowy InterRail. W zależności od wybranej opcji uprawnia do przejazdów w 30 krajach Starego Kontynentu i jest dostępny dla posiadaczy europejskiego paszportu lub osób mieszkających na terytorium UE od co najmniej 6 miesięcy. Cena karnetu zależy od liczby krajów, po których planujemy jeździć (osoby do 25 roku życia mogą liczyć na specjalne zniżki). Karnet występuje w kilku wariantach. Jedną z nich jest wykupienie biletu na dowol ną liczbę przejazdów tylko w jednym kraju (można np. eksplorować Hiszpanię od Galicji po Andaluzję). Wystarczy wybrać liczbę dni w miesiącu, kiedy planujemy podróżować. Np. za 6-dniową podróż dorosły w kl. II we Francji lub Norwegii zapłaci 269 €, w krajach Beneluksu lub w Hiszpanii 189 €, w Turcji i Macedonii 99 €, a w Grecji i Portugalii 119 € (więcej szczegółów na www.interrail.net). W niektórych przypadkach należy doliczyć cenę miejscówki. Wyszukiwarka na stronie InterRail jest też bardzo przydatna przy innych, niekoniecznie odbywanych z InterRailem kolejowych wyprawach po Europie.

PROMOCJE PROMOWE

Co powiecie na turystyczno-rozrywkowy rejs do naszych północnych sąsiadów?

Polferries (www.polferries.pl ) zabierze nas na czterodniową wyprawę do Szwecji, do miasta Nynäshamn, niedaleko Sztokholmu. Przez cały okres pobytu prom będzie służył nam za hotel, pozwalając w ten sposób zaoszczędzić na noclegach. Już na miejscu, wieczorami, można albo eksplorować tamtejsze restauracje i kluby, albo korzystać z atrakcji na promie. W październiku będzie to Kicz Party, czyli czasy disco polo, wodzireja i cekinowej mody (miejsce w kabinie 4-osobowej wewnętrznej, trzy noclegi na promie, trzy śniadania w cenie 486 zł). W listopadzie z kolei Strrrrraszny Weekend: andrzejkowe wróżby i przebrania à la Halloween (ten sam pakiet co w październiku, ale o połowę taniej: 243 zł). A w grudniu czas na Muzyczną Podróż – zaczynając od swingujących lat 20., przechodząc płynnie w jive połowy wieku, a kończąc na ejtisach z „Lambadą” na czele (243 zł).

Podobną ofertę, ale dla tych, którzy mają mniej czasu, proponuje Stena Line (www.stenaline.pl ). Przy cenach zaczynających się w promocji od 199 zł można kupić dwie noce rozrywki na promie Stena Baltica i spędzić cały dzień pełen wrażeń turystycznych w szwedzkiej Karlskronie. Na promie mamy do dyspozycji otwarte pokłady widokowe, restaurację, kasyno i bar.

Atrakcyjne połączenia z Danią oferuje z kolei Unity Line (www.unityline.pl ). Rozbujane od muzyki i tańców promy mają specjalny program rozrywkowy, oryginalne menu, bary, kasyna i sklepy. Na tym jednak nie koniec. Atrakcje czekają także na lądzie: wycieczki autokarowe po Skandynawii, degustowanie duńskiego Carlsberga czy oglądanie, jak przed wiekami wyglądało życie wikingów.

Dodatkowo, podróżując z Unity Line weekendowymi rejsami nocnymi możemy trafić na jedną z morskich imprez tematycznych: Weekend Bal Karnawałowy w lutym czy Weekend Kabarety w maju. Cena zaczynają się od 294 zł (równowartość 700 SEK) od osoby za podróż w obie strony do Kopenhagi z miejscem w kabinie, wyżywieniem i wstępem na imprezę.

A może czas na kraj, w którym rzeczowniki mają 18 przypadków, a słowo „nie” odmienia się przez osoby? Finn Lines (www.finnlines.com ) proponuje 3 razy w tygodniu połączenia między Gdynią a Helsinkami. Czas podróży statkiem klasy Star wynosi około 21 godzin. W cenę biletu wliczone jest korzystanie z siłowni i sauny, czas można też spędzić w pokładowych sklepach, barze lub podziwiając z pokładu widoki. Taka wyprawa do Finlandii jest stosunkowo droga, ale za to luksusowa: zewnętrzna 2-osobowa kabina o powierzchni 20 m2 kosztuje w jedną stronę 214 € za osobę, a kabina 4-osobowa 157 €. Mniejsza, wewnętrzna kabina o powierzchni 10 m2 w promocji to wydatek 119 € za osobę (ceny ze stycznia 2011). Na pokładzie można wykupić trzydaniowe wyżywienie, za które w dwie strony zapłacimy 80 €.

Mile morskie

Przystępując do programu Stena Line Compass Points, otrzymujemy możliwość dokonywania płatności za bilet promowy zebranymi wcześniej punktami. Zasady programu są proste: za każdą złotówkę wydaną na podróże promem Stena Line dostajemy 1 punkt warty 8 gr. Po zebraniu liczby punktów równoważnej cenie przejazdu można nimi opłacić bilet i podróżować za darmo. Dodatkowo, jeśli w ciągu 12 miesięcy zdobędziemy 10 tys. punktów, wartość każdego z nich wzrośnie z 8 do 15 gr. Punkty są imienne, czyli zbierać je można tylko za własne podróże. W przeciwieństwie do programów lotniczych za przystąpienie do lojalnościówki Stena Lina pobierana jest niewielka opłata początkowa – 50 zł.

Teraz tylko pozostaje zastanowić się, gdzie zaczynamy oszczędzać: w powietrzu, w pociągu czy na wodzie?

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.