GRECJA

Przystanek Retimno. Najpiękniejszy na Krecie?

Grzegorz Dzięgielewski, 5.05.2015

Wyspy greckie – starówka w Retimno

fot.: sergeevspb, shutterstock.com

Wyspy greckie – starówka w Retimno
Choć kurortów ze wszystkim, co najlepsze dla turysty, na Krecie nie brakuje, to właśnie Retimno jest jednym z najbardziej popularnych miejsc wśród przybyszów. Może ze względu na urocze uliczki, typowe dla najpiękniejszych miasteczek na wyspach greckich, niepowtarzalne zabytki czy też w pełni autentyczny grecki klimat, który wyczuwa się tu na każdym kroku.

Kiedy Kretą zdążyli już nacieszyć się Minojczycy, Mykeńczycy, Grecy antyczni i Grecy bizantyńscy, Rzymianie oraz Arabowie, na największą grecką wyspę przybyli Wenecjanie. Kilku wiekom panowania tej morskiej potęgi Retimno zawdzięcza magię ciasnych uliczek i czar wysokich kamienic z drewnianymi balkonami. Latami nieremontowane malowniczo wtapiają się we współczesność leniwego, kreteńskiego miasteczka. Autochtoni przesiadujący godzinami w kafenionach, sklepiki z mnóstwem skarbów i drobiazgów, gorąco z nieba i chłodna bryza od morza stwarzają miejsce doskonałe na popołudniowy relaks, a przy tym Retimno stanowi także dobrą bazę wypadową dla wycieczek w głąb pełnej urokliwych zakątków wyspy.

Dawne Retimno

W samym sercu starówki bez trudu odnajdziemy pamiątkę po latach świetności Retimno. W 1629 r. z inicjatywy Wenecjan miastu zapewniono dostęp do świeżej wody z górskich źródeł. Do dziś sączy się ona cicho z pysków trzech dostojnych lwów. Wyruszając stąd, od razu trafimy na labirynt starych, żółtawych zaułków, w którym zabłądzić jest bardzo łatwo.

Dawne Retimno nie jest, jak inne europejskie starówki, odpicowaną atrapą średniowiecza z drogimi restauracjami i wytyczonymi trasami dla turystów. To w pełni integralna część miasta, gdzie skutery suną wąskimi uliczkami, a na balkonie renesansowej kamieniczki ktoś właśnie rozwiesza pranie. Miasto żyje swoim powolnym rytmem, a zabytki upchnięte tu i ówdzie dodają mu kolorytu. Co pewien czas mignie nam sylwetka meczetu Neratzes – w XVII w. Kreta wpadła bowiem na ponad 200 lat w ręce Turków. Z minaretu nie dobiega jednak śpiew muezina. Odkąd niepodległa już Grecja wysiedliła stąd muzułmanów, meczet pełni funkcję teatru muzycznego. Ślady dawniejszych epok kryją się w Muzeum Archeologicznym, którego zbiory pamiętają nawet mityczne czasy Dedala i Ikara.

NA TEMAT:

Wenecka "Fortezza"

Nad dachem muzeum łatwo dostrzec masywną Fortezzę. Ten zamek to największy wkład Wenecjan w wygląd miasteczka. Ich potęga opierała się na handlu i silnej flocie, a swoje posiadłości traktowali bardziej jak gospodarz niż okupant. Wybudowana przez Wenecjan na półwyspie nieopodal portu Fortezza służyła więc przede wszystkim zapewnieniu schronienia mieszkańcom przed najazdami piratów i rosnącą potęgą turecką. Do dziś zachowały się: amfiteatr Erofili, gdzie co roku odbywa się Festiwal Renesansu i katedra św. Mikołaja zamieniona potem w meczet z charakterystyczną kopułą.

Największe wrażenie robią jednak potężne mury obronne, z których podziwiać można wspaniałą panoramę miasta i zarysy wysp greckich. Kierując wzrok w stronę wybrzeża, zauważymy inną ważną pamiątkę po dawnych władcach – port wenecki. Zwieńczony charakterystyczną małą latarnią morską stanowi obecnie niedużą przystań – w miejscu kupieckich karawel cumują dziś jachty i rybackie łodzie. W spokojnej toni basenu romantycznie przeglądają się kolorowe kamieniczki stojące nad samą wodą i ocienione ogródki tawern. Stąd możemy wyruszyć też na spotkanie z inną niezwykle malowniczą wyspą grecką – Santorini.

trojkat

Kreta - TOP atrakcje greckiej wyspy, sprawdź!

Plaże w okolicy Retimno

W odróżnieniu od wschodniej i południowej części wybrzeża Krety, gdzie dominują skaliste brzegi i góry niemal wpadające do morza, plaża w okolicach Retimno jest łagodna i piaszczysta. Rozpoczyna się w okolicach portu weneckiego i ciągnie aż 20 km do Skalety, typowego dla wysp greckich miasteczka na wybrzeżu. Na całej jej długości napotkamy powiewające na ratowniczych stanowiskach niebieskie flagi – znak, że kąpiel jest bezpieczna – jak i mnóstwo leżaków i parasoli dla amatorów kąpieli słonecznej.

Jeśli zmęczy nas spacer, zatrzymajmy się przy jednej z plażowych kafejek na frappe. Ci, którzy zasiedzą się na plaży do wieczora, będą mieli okazję zobaczyć niesamowity zachód słońca, gdy znika ono dokładnie za bryłą górującej nad miastem Fortezzy. Tym zaś, którzy plażowanie pragną wzbogacić nutką historii i egzotyki, polecam Elafonissi, gdzie piasek przybrał różowy kolor (podobno od krwi ofiar tureckiego najeźdźcy) albo plażę w Matali, nad którą wznosi się skała z mnóstwem maleńkich jaskiń. Najlepiej dotrzeć w te miejsca samochodem wynajętym w Crete Adventure Team, czyli od sympatycznej pary, która porzuciła polskie długie zimowe wieczory i osiadła na stałe na greckich wyspach.

Wąwóz Samaria

Z Retimno mamy blisko na trekking w wąwozie Samaria, który uznawany jest za najdłuższy na wyspach greckich, a nawet w Europie. Trasa położona w Parku Narodowym Samaria (wstęp 5 euro) liczy 16 km i biegnie z płaskowyżu Omalos (1227 m n.p.m.) w dół do Morza Libijskiego. Nie jest jednak szczególnie wymagająca i nawet osoby bez żelaznej kondycji i specjalistycznego sprzętu nie powinny mieć kłopotu z ukończeniem jej w 5–6 godzin. W zupełności wystarcza to na spokojne pokonywanie kolejnych stopni skalnych i przerwy na podziwianie widoków, a jeśli szczęście będzie nam sprzyjać, zobaczymy kreteńską kozicę kri-kri. Kulminacyjnym punktem wyprawy są Stalowe Wrota – najwęższy odcinek szlaku, gdzie ściany wyrastają po obu stronach na kilkaset metrów w górę.

Pamiętać należy zawsze o zabraniu wystarczającej ilości wody do picia – w sezonie letnich upałów (średnia temperatura powietrza na wyspach greckich w lipcu wynosi 30 stopni) potrafi zrobić się tam naprawdę duszno. Nie zwlekajmy też zbytnio z dotarciem do miejscowości Agia Galini na końcu trasy, gdzie czekać będą jej mieszkańcy ze szklanką soku wyciskanego z miejscowych pomarańczy, oraz prom, który podrzuci nas do Paleochory. Tam też zwykle czekają autokary miejscowych biur wycieczkowych.

Kuchnia śródziemnomorska na Krecie

Rybacki port to właśnie najlepsze miejsce na kulinarne spotkanie z morskim bogactwem wysp greckich. Niektóre restauracje prezentują przed wejściem akwaria ze świeżo złowionymi krabami, które w niedługim czasie stać się mogą podstawą dania na naszym talerzu. Na każdego, kto przystanie, by im się przyjrzeć, czyhają naganiacze – natrętni mistrzowie promocji i reklamy miejscowych lokali.

Jeśli, zamiast owoców morza, szukamy innych smaków typowych dla wysp greckich, umknijmy przed ich natarczywością w stronę tawern skrytych w głębi miasta (np. restauracji Alana na Salamina 15 – polecanej ze względu na doskonałe menu i cienisty, zielony ogródek).

Kreteńska odmiana kuchni śródziemnomorskiej należy do najzdrowszych w świecie sztuki kulinarnej. Główną tego zasługą jest spożywanie dużej ilości warzyw, owoców, wszelkiego rodzaju zieleniny oraz ryb. Wyróżnia się też obfitym stosowaniem „płynnego złota”, czyli oliwy z oliwek zbieranych tutaj na wyspie, oraz miodu i syropu z winogron dla poprawienia smaku potraw.

Osobnym tematem jest greckie wino, które – choć nie zawsze zaliczane do światowej czołówki – stanowi element miejscowej kultury od tysiącleci. Każdego lata Retimno gości zresztą Kreteński Festiwal Wina. Wszyscy, którzy przybędą w lipcu do Miejskiego Ogrodu, skosztują najlepszych miejscowych trunków przy dźwiękach lokalnej muzyki i folklorystycznych występach w tle.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.